Posiadanie psa to wielka odpowiedzialność. Ja miałam psa przez 16 lat. Poza karmieniem, wyprowadzaniem i pielęgnacją, bardzo ważne jest świadome podejście do tematu opieki nad takim zwierzakiem.

Tylko pies

pies w białymstoku

Nie możemy zapomnieć, że pies to tylko pies. Nie ma rozumu człowieka i nigdy go nie będzie miał. Oczywiście nie odbieram psom inteligencji, ale na pewno nie równej człowiekowi.   Właściciele i ogólnie ludzie muszą być świadomi, że pies może nie lubić hałasu, szybkiego ruchu, obcych i głaskania. Może nie posłuchać się właściciela i mimo wielkiej łagodności i delikatności, zawarczeć, jeśli się wystraszy albo zdenerwuje. Może też ugryźć !!! I nikt nie jest w stanie dać 100% pewności, że tego NA PEWNO nie zrobi.

Białostockie prawo

Prawo dotyczące obowiązków osób utrzymujących zwierzęta domowe reguluje UCHWAŁA NR LIV/829/18 RADY MIASTA BIAŁYSTOK z dnia 24 września 2018r.

Poniżej zebrałam najważniejsze informacje :

  1.  Osoby opiekujące się zwierzętami domowymi są zobowiązane do zachowania środków ostrożności, mających na celu ochronę zdrowia i życia ludzi, wyeliminowania zagrożeń i uciążliwości dla otoczenia.
  2. Do obowiązków osób sprawujących opiekę nad zwierzętami domowymi należy:
    • Stały i skuteczny dozór nad zwierzętami domowymi.
    • W miejscach publicznych – prowadzenie psów na uwięzi;
    • Prowadzenie psów agresywnych ( amerykański pit bull terrier,  pies z Majorki, buldog amerykański, dog argentyński, pies kanaryjski, tosa inu, rottweiler, akbash dog, anatolian karabash, moskiewski stróżujący, owczarek kaukaski) oraz mieszańców z tymi rasami – wyłącznie

      na uwięzi oraz w założonych kagańcach ( oczywiście każdy białostoczanin bez większego problemu rozpoznaje te rasy…. :/  )

    • Podczas wyprowadzania psów w miejscach, gdzie nie stwarza to zagrożenia i w miejscach mało uczęszczanych, dopuszcza się czasowe uwolnienie psa z uwięzi, gdy opiekun psa ma możliwość sprawowania bezpośredniej kontroli nad jego zachowaniem, za wyjątkiem psów agresywnych (rasy wymienione wyżej.

Podsumowując, w Białystoku w miejscach publicznych psy powinny być prowadzane na uwięzi, chyba że właściciel jest w stanie zapewnić całkowitą kontrolę nad zachowaniem psa i z pełną odpowiedzialnością zapewni, że nie stworzy on zagrożenia dla zdrowia i życia znajdujących się w okolicy ludzi.

Ale czy jest realnie w stanie ro zrobić ?

Nasze historie

Przytoczę kilka naszych historii, żeby zobrazować jak to wygląda z perspektywy rodziny z dziećmi. Komentarze dopowiedzcie sobie sami.

  • Białystok. Środek dnia. Jadę samochodem i widzę właściciela ze swoim psem na smyczy. Na przeciwko babcia z wnukiem ok 2 lata. Mijają się. Pies równy z dzieckiem. I co się dzieje ?  Pies rzuca się na dziecko, które właśnie mija ! Zaradna babcia chwyta dziecko i podnosi do góry, a właściciel ciągnie psa do siebie…
  • Białystok. Środek dnia. Las. Wyszliśmy całą rodzina na spacer. Po lesie biegał bez smyczy pies. Podbiegał do moich dzieci. Nie reagował na wezwania właściciela. Zero posłuszeństwa. Upomnienia właścicieli nie przyniosły żadnych rezultatów.
  • Białystok. Popołudnie. W drodze z przedszkola do domu. Przystanęliśmy z dziećmi na chodniku żeby przepuścić właściciela z psem. Pani zdziwiona skomentowała nasze zachowanie – „Proszę się nie bać, ten pies dzieciom nic nie zrobi, już szybciej panią pogryzie…”

Ostrożność wobec psów jest ważna, odpowiedzialność właściciela jeszcze ważniejsza.

Perspektywa

Oczywiście sprawa nie jest jednostronna. Spójrzmy  na ten temat z perspektywy właścicieli psów. Często to oni są stawiani w niekomfortowej sytuacji. Dzieci podbiegają do psów bez zgody właścicieli. Głaszczą, zaczepiają, hałasują. Nie każdy pies jest przygotowany na taką sytuację i może tego po prostu nie lubić. Pamiętajcie o tym!

pies i dziecko

Drodzy rodzice i dzieci, dla bezpieczeństwa i komfortu wszystkich warto zapytać właściciela psa , czy można podejść do psa, pogłaskać i przytulić.

Apel do właścicieli psów

Drodzy właściciele psów, mój apel ! Pamiętajcie że pies to pies, a dziecko to dziecko. Nie przewidzisz jak zareaguje i co zrobi. Zarówno pies jak i dziecko. Jako rodzic nie dam wam 100% pewności, czy mój 2 latek nie pociągnie psa za ogon, jeśli ten do niego podbiegnie. Czy Wy macie 100% pewność, że Wasz pies w geście samoobrony nie ugryzie tego mojego niesfornego 2 latka ?

Wspólnie zadbajmy, żeby wszyscy czuli się bezpiecznie 🙂

Pozdrawiam

MatkaŚledzi